Strona główna Objawienia Objawienia maryjne w Lourdes (Francja 1858)

Objawienia maryjne w Lourdes (Francja 1858)

Objawienia maryjne w Lourdes rozpoczęły się 11 lutego 1858 r. Doświadczyła ich czternastoletnia Bernadetta. Stało się to we francuskim miasteczku Lourdes w pobliżu granicy z Hiszpanią, u stop Pirenejów. W sumie Maryja ukazała się dziewczynce osiemnaście razy.

Kim była wizjonerka z Lourdes

W 1844 r. w Lourdes przyszła na świat Bernarde (zwana przez wszystkich Bernadettą), córka Louise i Francoisa Soubirous. Rodzina żyła w skrajnej nędzy. Ojciec dziewczynki nie miał głowy do interesów i w 1857-1858 jego rodzina pozostała bez środków do życia. Przenieśli się do małej izdebki w starym więzieniu, należącym do jego kuzyna. Całe miasteczko wiedziało, że rodzina rezyduje w wilgotnym i zimnym Le Cachot (w „Lochu”).

Lourdes było w tym czasie miasteczkiem, położonym w dolinie rzeki Gave de Pau, otoczonym szczytami, liczącym około 4 tys. mieszkańców. Było przy tym stolicą jednego z kantonów w departamencie Hautes-Pyrenees, mającym swojego mera, prokuratora cesarskiego, komisarza, garnizon i lokalną burżuazję, a także biedotę, do której zaliczała się rodzina przyszłej wizjonerki.

Bernadetta mająca w 1858 r. czternaście lat nie wyglądała na swój wiek. Choroba zakłóciła jej rozwój. Była astmatyczką, a przebyta w wieku 10 lat cholera nadwątliła jej zdrowie.

Bernadette Soubirous – wizjonerka z Lourdes
Bernadette Soubirous - wizjonerka z Lourdes

Objawienia w Lourdes – przebieg wydarzeń

11 lutego 1858 r. Bernadetta Soubirous, wraz z młodszą siostrą Toinette i kuzynką Jeanne Abadie zbierała w lesie drewno na opał. Wtedy usłyszała szum wiatru i odwróciła głowę. Zobaczyła grotę z której biła światłość i poruszał się krzak róży. Po chwili dostrzegła także sylwetkę kobiety w bieli, przepasanej błękitną szarfą, która trzymała w dłoni różaniec. Kobieta uśmiechała się. Dziewczynka uklękła i zmówiła różaniec. Kiedy skończyła się modlić Piękna Pani zniknęła.

Grotte Massabielle
Grotte Massabielle
fot. BRUNNER Emmanuel, Manu25, CC BY-SA 3.0

Siostra i kuzynka Bernadett nic nie widziały, a kiedy dziewczynka opowiedziała siostrze o kobiecie z różańcem ta wyśmiała ją. Wszystko powtórzyła matce, która sprawiła jej lanie, natomiast ojciec przestrzegł ją żeby nie przynosiła wstydu swojemu nazwisku.

Drugie objawienie miało miejsce 14 lutego. Bernadetta udała się do groty w towarzystwie innych dziewczynek, które już dowiedziały się o dziwnym zjawisku i były go ciekawe. Kiedy dzieci odmawiały drugą dziesiątkę różańca pojawiła się znowu Piękna Pani. Bernadetta spryskała ją wodą święconą, którą dostała od dorosłych, by mieć pewność że nie jest to wizja szatańska. Im więcej wody wylewała Bernadetta tym kobieta bardziej się uśmiechała.

Bernadetta wpadła w trans, nic do niej nie docierało. Zaniepokojone koleżanki pobiegły po pomoc. Niejaki Nicolau zaniósł ją do swojego młyna w Savy. Tak to wspominał: „Kiedy kładłem dłoń na jej oczach i usiłowałem sprawić, by pochyliła głowę, ona jednak wciąż ją podnosiła i otwierała oczy, uśmiechając się” (Odell 1995: 73).

18 lutego po Bernadettę przyszły dwie kobiety, pani Milhet i jej szwaczka Antoinette Peyret. Chciały one towarzyszyć dziewczynce w drodze do groty. Dały jej przybory do pisania i poprosiły o dowód świadczący o autentyczności objawienia. Ale Maryja nie chciała nic napisać, powiedziała tylko: „Nie ma potrzeby zapisywać tego, czego pragnę. Wyświadcz mi tę łaskę i przychodź tu codziennie przez czternaście dni”. Obiecała także: „Przyrzekam ci, że uczynię cię szczęśliwą; ale nie w tym świecie, lecz w innym” (Schmertzing 2008: 50). Pani powiedziała, że pragnie widzieć w tym miejscu wielu ludzi.

19 lutego Bernadetta wpadła podczas objawienia w ekstazę, a jej matka widząc córkę w takim stanie przestała wątpić w autentyczność objawień. W czasie następnego, piątego objawienia dziewczynce towarzyszyło wielu ludzi.

Podczas szóstego objawienia dziewczynkę zbadał lekarz. Maryja kazała jej modlić się za grzeszników i za chory świat. Wieczorem tego dnia Bernadettę zatrzymał szef policji komisarz Jacomet. Chciano zakazać jej przychodzenia na miejsce objawień. Podczas przesłuchania wizjonerka zachowała spokój i ani razu nie nazwała kobiety w bieli Matką Bożą, choć całe Lourdes było już tego pewne. Komisarz groził, potrząsał dziewczynką, ale nie zdołał uzyskać zeznań, których oczekiwał. Tymczasem tłum oczekujący pod jego domem zmusił go do jej zwolnienia.

22 lutego Bernadetta sprzeniewierzyła się woli rodziców i wymknęła do groty na spotkanie z Piękną Panią. Nie doszło jednak do objawienia.

Objawienie w Lourdes

23 lutego kobieta w bieli przekazała Bernadecie tajemnicę, dotyczącą tylko jej, której nie wolno było nikomu wyjawić. 24 lutego Maryja wyjawiła, że oczekuje od ludzi pokuty.

25 lutego ponowiła wezwanie do pokuty. Stało się także coś dziwnego. Setki ludzi, którzy obserwowali zachowanie dziecka, myśleli, że zwariowało. Bernadetta zaczęła kopać w ziemi, a potem podniosła błoto do ust i zaczęła wysysać z niego wodę. Kobieta w bieli kazała także zbierać jej łodygi rośliny dorine i zjeść je. Dziewczynkę jedna i druga czynność napawała obrzydzeniem, ale była posłuszna. Wtedy jeszcze tego nie wiedziała, ale to z tego miejsca w którym kopała, tryśnie źródło wody, która pomogła w cudowny sposób wielu ludziom. W kolejnych dniach pojawiła się zaledwie kałuża.

27 lutego miało miejsce kolejne objawienie, jednak nie wydarzyło się nic szczególnego.